meczem. Ale to sie działo, zanim Pan Bóg postanowił, ¿e jeden

  • Rozalinda

meczem. Ale to sie działo, zanim Pan Bóg postanowił, ¿e jeden

12 August 2022 by Rozalinda

z zawodników przeciwnej dru¿yny zwali sie na niego w trakcie meczu, złamie mu trzy ¿ebra i kostke u nogi w dwóch miejscach, co zakonczyło krótka, choc swietnie sie zapowiadajaca, kariere sportowa Donalda. - Tak wiec tam na górze postanowiono, ¿e powinienem przewodzic kongregacji, a nie dru¿ynie piłki no¿nej - usmiechnał sie Donald, odstawiajac fili¿anke. Wyciagnał reke do ¿ony, która, jak wytresowany pies, natychmiast podała mu swoja dłon. Druga reka pogładził zniszczona skórzana oprawe Biblii. - Cherise martwiła sie, ¿e rodzina sie rozpada, oddala, 301 wymiera. Oboje jej rodzice zmarli. Ty, Nick, wyjechałes stad wiele lat temu, a twój ojciec tak¿e ju¿ nie ¿yje. O co mu chodzi, zastanawiała sie Marla. - Ostatnio borykalismy sie w rodzinie z tyloma problemami, ¿e pojawiły sie wzajemne oskar¿enia, padły wypowiadane w gniewie słowa, których teraz wszyscy pewnie ¿ałujemy. Cherise... a sadze, ¿e dotyczy to równie¿ Montgomery'ego... była wstrzasnieta wiescia o wypadku, w którym jej kuzynka omal nie straciła ¿ycia. Ale kiedy chciała sie skontaktowac z Marla, została potraktowana jak osoba obca. - Donald wzniósł w góre dłonie. - Mamy nadzieje, ¿e uda nam sie zaczac wszystko od nowa, ¿e zdołamy zapomniec o urazach i znowu byc rodzina. Fakt, ¿e Marla prze¿yła ten straszny wypadek, to cud. jestem pewny, ¿e sam Bóg zdecydował, i¿ jej czas jeszcze nie nadszedł. Wezmy przykład z Pana i zjednoczmy sie w jego miłosci. - Donald popatrzył w ponure oczy Nicka. - Mo¿emy znowu byc jedna dru¿yna. Nick odpowiedział mu nieufnym, podejrzliwym spojrzeniem. - Nie pamietam, ¿ebym kiedykolwiek nale¿ał do jakiejs dru¿yny. - Nale¿ałes do Dru¿yny Rodziny Cahill. Marle zaczeło ju¿ od tego mdlic. Czy ten facet mówi to wszystko powa¿nie? - Mówisz serio? - spytał Nick. - Dru¿yna Rodziny Cahill? Cos jak The Kelly Family? - Nie musisz zaraz ironizowac. - Cherise sciagneła czerwone wargi w dzióbek, usiłujac przybrac wyraz osoby głeboko zranionej. - Oczywiscie, ¿e stanowilismy dru¿yne. W dziecinstwie... - To było dawno temu - burkneła Eugenia pod nosem. - Wiem, ale jestem idealistka i wierze, ¿e znowu mo¿e tak byc -powiedziała Cherise i wstała za przykładem me¿a. - 302 Przecie¿, niezale¿nie od tego, co sie wydarzyło, nadal jestesmy rodzina. - Chcielibysmy zaprosic was do koscioła na msze, w niedziele. A pózniej byłoby nam bardzo miło, gdybyscie zjedli z nami obiad u nas w domu. - Przyjdzcie, prosze - dodała Cherise i uscisneła najpierw Nicka, a potem Marle. Potrzasneła reka Eugenii. - Przyprowadzcie Aleksa, Cissy i małego. Predzej zjadłabym szczura do spółki z pytonem, pomyslała

Posted in: Bez kategorii Tagged: szatyn kolor, marcin władyniak, szatyn kolor,

Najczęściej czytane:

Nici z pieniędzy, nici z autostrady. Do domu.

Zaczęła fantazjować. Na temat ucieczki, miejsc, w których mogłaby się ukryć z Iriną, dalekich miejsc, gdzie Tony nigdy by ich nie odnalazł. Teraz nie ... [Read more...]

dziecka, ani zrozpaczonej kobiety, która niedawno

straciła jedyną córkę, a teraz, w tej chwili, także jedyną wnuczkę. Sandra patrzyła za nimi przez chwilę, potem ... [Read more...]

lącej się na stole świecy pojawiły się dziesiątki złudnych fantomów. -- Niemożliwie jest skopiowanie magicznych zdolności, to część duszy, a nie ciała. Pamiętasz, opowiadałam ci, że rozbójnicy nazwali mnie “pustą” i chcieli po prostu zabić? ...

Ostrożność powoli zaczęła opuszczać dziewczynę, Orsana z westchnieniem ulgi poszła naprzód, ale nie zamierzałam jeszcze jej przytulać. - Wyciągnij rękę. Nie tak, dłonią do góry. - No ty i sypnołaś! - stęknęła najemniczka. - To zamiast kolacji, czy czo? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 imb.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste