panna Emma Grenville jasno postawiła sprawę, że nie wolno mu wejść na teren szkoły.

  • Rozalinda

panna Emma Grenville jasno postawiła sprawę, że nie wolno mu wejść na teren szkoły.

12 August 2022 by Rozalinda

Dawny Lucien wdarłby się mimo wszystko, ale nowemu nie przypadła do gustu perspektywa dziesiątek młodych dam uciekających z wrzaskiem i mdlejących na jego widok. Gdy pora spotkania nadeszła i minęła, pomyślał o sforsowaniu bramy, ale wtedy zjawiła się jego bogini. Szła długim, krętym podjazdem. Wydawało mu się, jakby nie widział jej od dawna, a nie zaledwie od dwóch tygodni. Musiał zapanować nad impulsem, żeby wyważyć bramę, wciągnąć ją na siodło i odjechać galopem. - Lucienie. - Alexandro. - Zsiadł z konia. Chciał być jak najbliżej niej. - Co u ciebie? - Dobrze, dziękuję. - To świetnie. A u ciebie? - W porządku. Odetchnął głęboko. Dość uprzejmości. Pora na normalną rozmowę. - Przewróciłaś moje życie do góry nogami - stwierdził. - Nie sądziłem, że ktokolwiek jest w stanie tego dokonać. - Przyjechałeś, żeby mi to powiedzieć? Twierdzisz, że zniszczyłam ci życie? Co ty sobie myślisz... - Nie powiedziałem, że je zniszczyłaś, tylko zmieniłaś - przerwał jej pospiesznie. - Inaczej patrzę na ludzi i na siebie. Zasługujesz na gratulacje. I podziękowania. Bawiła się guzikiem pelisy, unikając jego wzroku. - Nie ma za co. Przecież mi płaciłeś. Potrząsnął głową. - Płaciłem, żebyś nie odjeżdżała. - Sięgnął między prętami i dotknął jej policzka. - Tęsknię za tobą. Zaczerpnęła oddechu i cofnęła się przed jego pieszczotą. - Wierzę, ale musisz znaleźć kobietę, która pozwoli sobą kierować. Co tutaj robisz? Zachowała wobec niego rezerwę, ale teraz doskonale ją rozumiał. - Nadal mnie lubisz. - To czysto fizyczna reakcja. W każdym razie lepiej ci będzie beze mnie. - Myślałem, że to ja będę przepraszał. Chodźmy na spacer. - Nie. Jedź już, Lucienie. - Czuję się, jakbym próbował wykraść zakonnicę z klasztoru. Wargi jej drgnęły. - Kiedyś to rzeczywiście był klasztor. Potrząsnął kratą. - Jest większy niż moja piwnica, ale też stanowi dla ciebie więzienie. Zbliż się przynajmniej i mnie pocałuj. Skrzyżowała ramiona. - Przypominam, że to ty zamknąłeś mnie w piwnicy. Tutaj jestem z własnej woli. Pokiwał głową. - Jesteś tu, bo nie wiesz, dokąd uciec. - Według ciebie i mojego drogiego wuja już nie muszę uciekać. Cieszę się teraz jego poparciem. - Przepraszam, że pchnąłem cię w objęcia Monmoutha, ale nie miałem wyjścia. - Dlaczego? - Bo nie wyszłabyś za mnie pod pretekstem, że nie chcesz mojej pomocy. Teraz już jej nie potrzebujesz. Przez chwilę patrzyła na niego wzrokiem, w którym ciekawość walczyła o lepsze z uporem. - Odmówiłam ci nie tylko z tego powodu. - Wiem. - Sięgnął do kieszeni i wyjął z niej złożoną kartkę. - Mam nadzieję, że dzięki temu znikną inne powody. Wsunął list przez kratę. Wzięła go po chwili wahania. - Co to jest? - Nie czytaj go teraz. Zaczekaj do wieczora. Najlepiej, żebyś była wtedy sama.

Posted in: Bez kategorii Tagged: szatyn kolor, filip pławiak, skórka od banana,

Najczęściej czytane:

‚oÅ›ci nie rozróżniaÅ‚ ich koloru, a z niejas¬nych przyczyn nagle bardzo go to zainteresowaÅ‚o. Czy byÅ‚y brÄ…zowe - jak oczy Lary? Bo z całą pewnoÅ›ciÄ… znalazÅ‚ sio¬strÄ™ Lary. Detektyw siÄ™ nie pomyliÅ‚. PodobieÅ„stwo byÅ‚o tak uderzajÄ…ce, że Mark znów poczuÅ‚ ogarniajÄ…cÄ… go wÅ›ciekÅ‚ość. ...

- Czym mogę służyć? - powtórzyła. - Panna Tamsin Dexter? - upewnił się. - Aha - odparła z rezerwą. ... [Read more...]

że Róża coś szepnęła, a on tego nie usłyszał. ...

- Bo słuchałeś tylko uszami - przekomarzała się Róża. - Powiedziałam ci właśnie, iż najpiękniejsze w pocałunku jest to, że zawiera w sobie obietnicę następnego... Tak jak zachód słońca zawiera w sobie obietnicę następnego dnia. Jutro też jest dzień i wcale nie musi być smutny... ... [Read more...]

¼aÅ‚a. BÄ™dzie musiaÅ‚ zrobić z tym po¬rzÄ…dek. ...

Tammy nadal nie dawała po sobie niczego poznać. - Owszem, pasują, a sądząc po zawartości garderoby, nie będę musiała nic kupować aż do osiągnięcia przez Henry'ego pełnoletniości. - Zamierza pani zostać u nas tak długo? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 imb.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste